Obraz jest wart więcej niż tysiąc słów. Prawda? Chyba nie. Bez telewizora można żyć. Bez radia… pewnie też – ale co to za życie? 😉 Dziś w radiu króluje muzyka. Czasem lepsza, czasem gorsza – ale zwykle wypiera Słowo. Nawet dawni specjaliści od opowieści usuwają się w cień, dając pierwszeństwo muzyce.
Radio Sirius to amerykańska stacja radiowa… a właściwie ponad 130 stacji (to pewne nadużycie semantyczne, ale niech zostanie) w jednym budynku. Całość nadaje przez satelitę oraz internet, w celu polepszenia odbioru w miastach zbudowano też całą sieć przekaźników zapewniającą sygnał samochodom na zatłoczonych ulicach.
Z dumą oznajmiam, że z tego doświadczenia wyciągnąłem bardzo wartościową lekcję. Lekcję, która została ze mną przez całą moją zawodową karierę. Nigdy, pod żadnym pozorem, nie opuszczać studia by zapalić jointa. Od tego dnia zawsze zamykałem drzwi studia i miałem pod ręką puszkę odświeżacza powietrza. To Jim Ladd, legenda
Kilkanaście minut wcześniej dotarłem na miejsce. Droga była długa, samochód nie ma ogrzewania, byłem zmarznięty i zmęczony. Ciepła kąpiel i kawa były dosłownie na wyciągnięcie ręki. Ale nie mogłem wyjść z samochodu. Coś spowodowało, że nie bylem w stanie otworzyć drzwi, wstać z fotela – i wyjść. Z zewnątrz to coś
A właściwie nie tak starej. Piotr Kaczkowski co kilka-kilkanaście miesięcy puszcza w swojej audycji dość długi kawałek zespołu Frankie Goes to Hollywood. Częściowo 'umpa umpa’, ale urocze – zwłaszcza jeśli z dzieciństwa pamięta się grające w pokoju brata radio z Listą Przebojów Programu III… Niestety,
Narzędzia automatycznie tłumaczące strony internetowe to jeden z tych cudów techniki, od których lepiej trzymać się z daleka. Przykłady? Tysiące! Z twórców stron internetowych przykład wzięli złodzieje próbujący wyłudzać od użytkowników hasła do różnych systemów. Do tej pory większość spamów tego typu przychodziła po
Niech nikt mi nie próbuje wmówić, że radio to medium przeszłości. Magia nie znika, a radio jest magią. Ostatnia niedziela była dla mnie sentymentalną podróżą w przeszłość – po raz pierwszy od ośmiu lat (jak ten czas szybko leci!) wszedłem do budynku na Myśliwieckiej 3/5/7. Adres znany chyba wszystkim miłośnikom radia
Punkt pierwszy z life update na razie zrealizowany, zobaczymy co powie na niego promotor. W każdym razie pora na realizację kolejnych punktów. Zacznijmy od czwartego. Stąd pytanie do Was – kto ma ochotę pobawić się markerem w najbliższą środę (13 lutego) w warszawskim LabSektorze? adasi się wybiera, ja będę, może ktoś
Skoro niektórzy to robią, to może i ja? Do zrobienia: Skończyć to, co miałem zrobić 4 lata temu. Status: wzięty urlop do poniedziałku włącznie na załatwienie tego. Reanimować 7thGuarda w nieco zmienionej formie. Wrócić do regularnej wspinaczki. Koniecznie! Po wizycie na Nowowiejskiej znów się czułem wspaniale! Najbliższy
Z cyklu zdjęcie, które zwróciło moją uwagę: w dzisiejszym „Dużym Formacie” na stronie 12 można obejrzeć reprodukcję zdjęcia Ryszarda Kapuścińskiego, podpisanego „Przygotowania do podróży”. Zdjęcie przedstawia mały stolik zastawiony przygotowanymi do zapakowania drobiazgami: lekarstwami, notatnikami,